English Italian Polish

Historia

zaklad_pasterki

Historia prawdziwa

Przez te 25 lat ile pracy, ile zabiegów, ile trosk i kłopotów, zanim stanęło wspaniałe, już rozwinięte, przez Kóściół zatwierdzone i na pewnych finansowych podstawach oparte dzieło.

To też dzień ten uroczysty w szczególny sposób odznaczył i sam Najprzewielebniejszy X. Arcypasterz. Po mszy świętej wręczono bowiem Przewielebnej Matce Jubilatce odręczne pismo Księdza Arcypasterza, w którem tenże dzieło jako takie, regułę i konstytucye zakonne sióstr zatwierdza, a Matkę Przełożoną mianuje jeneralna przełożoną klasztoru i jego filii, udzielając przytem swego arcypasterskiego błogosławieństwa. Odtąd więc Siostry chórowe, Siostry konwerski, postulantki, Magdalenki i pokutnice mają swą pewną, przez najwyższą naszą władzę duchowną zatwierdzoną regułę, według której żyć i pracować mają, a Matka jeneralna z otuchą patrzeć może w przyszłość, że tak jak dotąd, tak i na później Bóg miłosierny zbożnemu dziełu swej pomocy nie odmówi. Jak się już wyżej powiedziało, podwaliny pod dzieło położyła dzisiaj jeszcze na czele Zgromadzenia Matka Jeneralna, Marya Karłowska, Dzięki litościwym sercom i hojności szlachetnych osób było można już w roku 1895 zakupić grunt na Winiarach i tam początkowo w ciasnej chatce rozpocząć zbożną pracę.

W roku 1900 stanął dzisiejszy klasztor z kaplicą. W r. 1905 powstała filia w Lublinie, do dziś istniejąca i pomyślnie się rozwijająca. Obecne czasy domagają się szczególnego rozwoju dzieła. Woła Siostry do pomocy nad umoralniemem upadłych dusz. Woła Warszawa, woła Łódź, Kielce i inne miasta Królestwa Polskiego. Niestety nie wszystkim tym żądaniom, a przynajmniej nie zaraz będzie można zadosyć uczynić. Wpierw trzeba będzie rozbudować samo Zgromadzenie. Bogu dzięki powołań jest dużo, nie wszystkie jednak chrześcijańskie dziewice, które głos Boży do poświęcenia się nad duszami upadłem usłyszały, wiedzą o Zgromadzeniu Dobrego Pasterza i stąd to postulantek nie jest tyle może, ileby w naszych warunkach i na zapotrzebowanie chwili obecnej być mogło.

Zgromadzenie składa się z Sióstr chórowych i Sióstr służebnych czyli konwersek. Siostrą czy to chórową czy konwerską może zostać tylko dziewica po odbytym nowicyacie. Dziewice więc inteligentne, z odpowiedniem naukowem wykształceniem,  czujące w sobie powołanie do służby Bożej i poświecenia zupełnego za upadłe dusze, do zamknięcia się w murach zakonnych, jednem słowem do życia kontemplacyjnego, połączonego z milczeniem i czynną pracą wychowawczą, mogą wstąpić do nowicyatu. Po trzechletnim nowicyacie i złożeniu ślubów zakonnych zostają przyłączone do rzędu Sióstr chórowych. Dziewice, nie posiadające wykształcenia, mogą również wstąpić do klasztoru. I one po nowicyacie i złożonych ślubach zostają Siostrami i noszą nazwę Sióstr służebnych lub konwersek.

Głównym celem Zgromadzenia jest praca nad umoralnieniem dziewczyn upadłych. Te najnieszczęśliwsze istoty naszego społeczeństwa, które grzech sprowadził na złą drogę, z których serca wyrwał i miłość do Boga i wiarę nieraz i ufność, znajdują w instytucie Dobrego Pasterza opiekę, ciche schronienie; a przez święty przykład napomnienia, katechizacye i pracę, jednem słowem przez życie pod nadzorem, ujęte w pewną regułę, mogą stać się osobami dobrami, moralnemi i pracowitymi katoliczkami.

Każdy zrozumie, jaki ogrom poświęcenia, ile zaparcia się siebie, ile kapitału pracy potrzeba, aby z zupełnie nieraz zbłąkanych osób zrobić pożytecznych członków społeczeństwa ludzkiego. Siostry Pasterki, czyli chórowe, poza celem głównym nawracania dusz, oddają się jeszcze pracy w rolnictwie, ogrodnictwie i sekretaryacie. Istnieje w klasztorze osobny dział pracy, to jest wykonywanie artystyczne koronek i paramentów kościelnych. Tak ”więc znajdą osoby, przez Pana Boga do życia zakonnego powołane, w klasztorze wszelkiego rodzaju prace, ich wlaśnie usposobieniu i zdolnościom odpowiadające.

Nowicyat jest zbudowany osobno i podzielony również na dwa działy: przyszłych Sióstr chórowych i konwersek. Poza przygotowaniem się do przyszłego powołania zakonnego odbierają postulantki i nowicyuszki osobne wykształcenie i przygotowa do wszystkich tych obowiązków, które później jako Siostry chórowe lub konwerski spełniać będą. Pokutnice, dla których Siostry Pasterki życie swoje poświęcają, są to kobiety upadłe, oddane na poprawę bądź to przez policyę, bądź to przez rodziców i opiekunów, bądź przez litość Chrystusa wydobywającego je z jaskini grzechu do Domu Dobrego Pasterza na Winierach. Pokutnice żyją według stałej reguły, porządek prac i modlitw jest najdokładniej przepisany i zostają w domu, w ogrodzie, na polu, w kaplicy pod ciągłem, bacznem kierownictwem Sióstr Pasterek. I ich prace są najrozmaitsze, zastosowane do uzdolnienia pokutnic. Pracują więc w rolnictwie, w ogrodnictwie, gospodarstwie domowem, a zdatniejsze i inteligentniejsze zajęte są w salach wykonywaniem paramenów, bielizny kościelnej i hafciarstwem; praca ich przyczynia się w ten sposób do podniesienia przemysłu rodzimego, a przedewszystkiem chwały Bożej. Pokutnice, które z dobrej woli chcą przez całe życie pokutować i pracować w Domu Dobrego Pasterza, mogą pozostać w klasztorze jako Magdalenki. Nigdy jednakże, choćby najwzorowsze prowadziły życie, nie mogą zostać Siostrami zakonnemi, gdyż im to regułą wzbronione. Siostrami zakonnemi według reguły mogą bowiem zostać tylko czyste dziewice.

Instytut Dobrego Pasterza na poprawę nie przyjmuje kobiet upadłych w tym czasie, kiedy są w odmiennym stanie, ani tak długo, dopóki podlegają jakiejś zakaźnej chorobie. Wstęp do grona pokutnic mają tylko te upadłe kobiety, za które lazaret lub lekarz zaręczą, że po odbytem leczeniu zupełnie wyzdrowiały. Tak więc jak u Sióstr Pasterek głównem zadaniem obok pracy nad własnem udoskonaleniem jest praca nad upadłemi duszami, aby ich kiedyś cały zastęp jako cichych i pokornych owieczek oddać dobremu Pasterzowi, tak też u pokutnic powinna wyrobić się silna wola zupełnej poprawy życia, aby przez pokutę, milczenie, pracę i zaparcie się siebie mogły osięgnąć niebo, które przez grzech utraciły.

Osobnym działem pracy w Domu Dobrego Pasterza jest opłatkarnia, czyli piekarnia hostyi mszalnych, komunikantów i opłatków wigilijnych.

W październiku r.1917 otwartą została za pozwoleniem Najprzewielebniejszego X Arcypasterza pierwsza tego rodzaju fabryka na ziemiach polskich. Dwa lata upłynęły na rozlicznych staraniach, pełnych trudów i mozołów około sprowadzenia piecy, maszyn i odpowiednich narzędzi. Nastąpiły próby, których ostateczny rezultat był znakomity. Pan Bóg usiłowaniom pobłogosławił, bo osiągnąwszy odpowiednie doświadczenia, opłatkarnia w krótkim czasie zdobyła sobie wielkie uznanie wśród  Duchowieństwa i osób świeckich.

Hostye i komunikanty wypiekane w opłatkarni odznaczają się przedewszystkiem artystycznym rysunkiem. Są odtworzone na nich w doskonały sposób wizerunki przeważnie Ukrzyżowanego Pana Jezusa w różnych kompozycjach, Dobrego Pasterza, Imienia Jezus, Dzieciątka Jezus, Serca Jezusowego, Baranka i inne. Cała fabryka, w której zajęte są specjalne opłatkarki pod nadzorem Sióstr, mieści się w osobnym budynku na gruncie klasztornym i obejmuje cztery ubikacje, nie wliczając w to biura wysyłkowego.

Podajemy szczegółowy opis tej pierwszej fabryki w Polsce, aby zaznajomić czytelników ze sposobem wyrobu hostyi i dać im poznać, ile trudów i zabiegów potrzeba, aby powstały hostye jako godny i odpowiedni materiał na Ciało Przenajświętsze P. Jesusa. Wszystkie więc ubikacje są wyłożone kaflami białemi, posadzka z kwadratowych sztucznych kamieni, ścianę, górę i sufity pomalowano farbą olejną. Jednym słowem czystość panuje nadzwyczajna.

Pierwszy obrazek przedstawia nam przygotowanie ciasta. Mąkę trzeba po kiikakroć przesiewać przez najdelikatniejsze sita, a i potem rozrzedzone ciasto przechodzi przez długi, bo prawie kilkanaście godzin trwający proces czyszczenia, aż wszelkie plewy i nieczystości zupełnie wydzielone zostaną i pozostanie czyste tylko ciasto z pszenicy.

Obrazek następny, pokazuje nam trzy piece specyalnie na ten cel zbudowane i ruchome kleszcze, w których się hostye wypieka. W pośrodku widzimy opłatkarkę, wyjmującą świeżo upieczony opłatek z otwartych kleszczy, z którego poszczególne hostye maszyną wycięte zostaną. Opłatki te składa się na szklanych szlifowanych płytach, aby zachowały swą sztywność, aż przyjdzie kolej na wycinanie.

Wycinanie hostyi maszynami, które zarazem mechanicznie liczą wycięte sztuki, pokazuje nam obrazek dalszy. Tam też widzimy na szklanych półkach słoje szklane zawierające gotowe do wysyłki hostye i komunikanty. Wysyła się tylko gotowe już wycięte hostye mszalne i komunikanty. Tak jak hostye duże mają swój wizerunek, tak samo każdy komunikant ma swój osobny wizerunek. Hostye są gładko maszyną wycięte i nie pozostawiają żadnych, choćby najdrobniejszych okruchów. Następny wreszcie obrazek pokazuje nam piec specyainie zbudowany do pieczenia opłatków wigilijnych. Siostry Pasterki nie szczędząc kosztów, starań, zabiegów i pracy, dołożyły wszystkich sił, by opłatkarnię jak najpraktyczniej i najpiękniej urządzić. Na szczególną uwagę zasługuje wzorowa czystość i porządek.

Stosownie do dawnego zwyczaju istniejącego w kościele, odmawiają Siostry jako Oblubienice w służbie Dobrego Pasterza przy tem wzniosłem zajęciu Psalmy Dawidowe i radują sie myślą, że ich praca wypiekania opłatków na Chleb Anielski, tak przez Władzę duchowną, jak i Duchowieństwo i społeczeństwo życzliwie przyjętą zostanie. Dałby Bóg, żeby wszystkie parafie naszych dyecezyi w naszej opłatkami potrzeby swe zaspakajać poczęły.

Źródło: Przewodnik Katolicki. 1918 R.24 nr17 - Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa